Najbardziej emocjonujący wyścig w sezonie 2008?
Moderator: Moderatorzy
Najbardziej emocjonujący wyścig w sezonie 2008?
Sezon już za nami, emocje opadły, czas na podsumowania. W tym roku sezon obfitował w wiele interesujących wyścigów. Mam niewielkie doświadczenie jeśli chodzi o Formułę 1, ale wydaje mi się, że w tym roku było nawet ciekawiej niż w poprzednim sezonie. Stąd moje pytanie, który wyścig był dla Was najbardziej emocjonujący, najciekawszy?
Mój typ to GP Monaco. Deszcz i ekstremalnie ciężki wyścig dla kierowców. Na każdym okrążeniu działo się coś interesującego. Wystarczyło zjechać o kilkanaście centymetrów z idealnej linii i można było pożegnać się z dalszą jazdą.
Niestety jest ograniczona ilość pozycji, dlatego wybrałem najciekawsze wg mnie wyścigi. Czas trwania ankiety - 10 dni.
Mój typ to GP Monaco. Deszcz i ekstremalnie ciężki wyścig dla kierowców. Na każdym okrążeniu działo się coś interesującego. Wystarczyło zjechać o kilkanaście centymetrów z idealnej linii i można było pożegnać się z dalszą jazdą.
Niestety jest ograniczona ilość pozycji, dlatego wybrałem najciekawsze wg mnie wyścigi. Czas trwania ankiety - 10 dni.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: ndz 02 lis, 2008 14:30
- zderzack
- Posty: 1353
- Rejestracja: czw 17 lip, 2008 01:05
- Lokalizacja: mam to niby wiedzieć??
- Kontakt:
Włochy. Super qual, odliczanie pozycji do zera w przypadku Hamiltona, dreszczyk strategiczny Kubicy, przetasowania pogodowe, zmiany przyczepności, kilka pięknych wyprzedzeń, sporo bezpardonowej walki, wszystko to bez SC i chyba tylko z jednym DNF Fisi. Cały czas coś się działo, a z przodu stawki Vettel pisał historię F1.
Pięęęęęęękne.
Pięęęęęęękne.
Szybkiego powrotu do ścigania Robert
-
- Posty: 691
- Rejestracja: czw 02 sie, 2007 14:44
- Lokalizacja: Poznań
- michal_krasnik
- Posty: 876
- Rejestracja: pt 29 lut, 2008 21:56
Z tego co się orientuje, to klase też pokazał Heikki Kovalainen, ktory podejrzanie szeroko wjechal w zakret kiedys Hamilton znalazl sie za nim :DMcLfan pisze:Tam Hamilton pokazał klasę. Dlatego żałuję, że nie był to ostatni wyścig sezonu. Wtedy byłbym naprawdę dumny. Choć i tak jestem.
BUKA NIE ŻYJE!
mi wtedy też młody Piquet zaimponował
a mi sie jeszcze bardzo GP Japonii podobało
zreszta w tym sezonie każdy wyścig miał swój jedyny niepowtarzalny charakter i emocje... 
Ostatnio zmieniony sob 08 lis, 2008 19:35 przez karolVTEC, łącznie zmieniany 1 raz.
"With your mind power, your determination, your instinct, and the experience as well, you can fly very high." A. Senna
Monaco było bardzo ciekawe przez cały wyścig, ale ta końcówka GP Brazylii, gdzie na 7 ostatnich okrążeniach miałem tętno 170/120 i gdyby nie powtórne obejrzenie tego fragmentu wyścigu nie pametał bym większości. Po prostu Bernie ma scenarzystów z Hoolywood ;]
Ostatnio zmieniony sob 08 lis, 2008 19:35 przez Piotrek15, łącznie zmieniany 1 raz.
Najciekawsze były wyścigi w Brazylii, Belgii i Monaco. Każdy na swój sposób emocjonujący i w każdym z nich się coś działo. No i się potwierdza, że jednak najciekawiej jest tam gdzie pada deszcz. Najgorszy był chyba z kolei wyścig na Magny Cours. Zresztą na tym torze chyba co roku są mega nudne wyścigi, więc może to i dobrze, że jednak się tam GP za rok nie odbędzie.
Nie wiem w czym Singapur był ciekawy. Zaraz obok Walencji najnudniejszy wyścig sezonu. Żeby tylko te tory wypadły z kalendarza tak szybko jak do niego dotarły.
Najlepsze Grand Prix pod względem sportowym to raczej Interlagos. W czołówce postawiłbym też Australię, Kanadę i Belgię. Nie wiem czy trzeba uzasadnić - każdy wie jak było.
Najlepsze Grand Prix pod względem sportowym to raczej Interlagos. W czołówce postawiłbym też Australię, Kanadę i Belgię. Nie wiem czy trzeba uzasadnić - każdy wie jak było.
monako na pewno.. choć nie przepadam za tym torem to od początku do końca cos się działo.. no i pamiętna belgia ;)
mógłbym jeszcze dodać włochy.. ale tam jakoś wyścig ciekawy nie był a emocje wiązały się z prowadzenia Vettela...
głos idzie na monako!
btw. oprócz 5 ostatnich okrążeń na interlagos to co się tam takiego ciekawego działo, że wszyscy głosują właśnie na to GP?
mógłbym jeszcze dodać włochy.. ale tam jakoś wyścig ciekawy nie był a emocje wiązały się z prowadzenia Vettela...
głos idzie na monako!
btw. oprócz 5 ostatnich okrążeń na interlagos to co się tam takiego ciekawego działo, że wszyscy głosują właśnie na to GP?
- Mario Theissen
- Posty: 97
- Rejestracja: ndz 06 kwie, 2008 23:26
- Lokalizacja: Z twojej szafy
Cóż, może jestem dziwny ale np. problemy Kimiego z rurą wydechową we Francji i pech Alonso w Barcelonie to momenty, które zapamiętałem z tych dwóch GP. :PMario Theissen pisze:Francja i barcelona też? :shock:
A najbardziej emocjonującym GP były dla mnie Włochy, jak Kubica przebijał się z 11 pozycji w górę stawki. Bardziej się cieszyłem z tego 3go miejsca niż ze zwycięstwa w Kanadzie, chociaż gdybym oglądał wyścig w Montrealu na żywo to nie wiem czy bym wytrzymał do końca. :) Emocjonujące były również Monaco oraz oczywiście GP Brazylii.
Robert Kubica wygrał pierwszy niedzielny oes Rallye du Var.
"Jechałem ostrożnie, bo było ciemno i ślisko" :mrgreen:
"Jechałem ostrożnie, bo było ciemno i ślisko" :mrgreen:
Najlepszymi wyścigami tego sezonu było GP Monaco, GP Kanady, GP Brazylii.
W Monaco deszcz spowodował, że rywalizacja była ciekawa, każdy z nich prawie zaliczył wpadkę. W Kanadzie fantastyczne były kółka Kubicy, które jechał tempem kwalifikacyjnym. A Brazylia - dwa ostatnie kółka, mówią same za siebie.
W Monaco deszcz spowodował, że rywalizacja była ciekawa, każdy z nich prawie zaliczył wpadkę. W Kanadzie fantastyczne były kółka Kubicy, które jechał tempem kwalifikacyjnym. A Brazylia - dwa ostatnie kółka, mówią same za siebie.
Rzucony w wir zajęć, pochłonięty ambitnym planem tworzenia...