GP Włoch - dyskusje
Moderator: Moderatorzy
Oczywiscie, tylko gdybym mial zamiar pchac sie jak Ty, to bym na Zeida nie najechal i nic by nie bylo. Taka mala subtelnosc.
Czy skoncze jak Gootek? Trafiles w sedno. Nie kreca mnie przepychanki z 15nasto latkiem, ktoremu sie wydaje, ze jest *********. Dzis jade ostatni raz z Wami. Wszystkim dziekuje za te 6 wspolnych weekendow i zycze powodzenia na wszystkich frontach w przyszlosci, a szczegolnie tych osobistych, ktore jednak sa w zyciu najwazniejsze.
Natomiast Ty Dudek, abys w przyszlosci, w prawdziwym zyciu nie ucierpial, ugryz sie w jezyk i nie ublizaj komus kto jest od Ciebie duzo starszy, w szczegolnosci gdy nie masz racji. Osobiscie nie przypominam sobie, aby moj 2 lata od Ciebie starszy siostrzeniec sie tak kiedykolwiek zachowywal.
Jezeli nie bedzie potrzeby wypowiedzi w incydentach po R2, to jest to moja ostatnia wypowiedz tutaj. A zatem: do widzenia Panowie!
Czy skoncze jak Gootek? Trafiles w sedno. Nie kreca mnie przepychanki z 15nasto latkiem, ktoremu sie wydaje, ze jest *********. Dzis jade ostatni raz z Wami. Wszystkim dziekuje za te 6 wspolnych weekendow i zycze powodzenia na wszystkich frontach w przyszlosci, a szczegolnie tych osobistych, ktore jednak sa w zyciu najwazniejsze.
Natomiast Ty Dudek, abys w przyszlosci, w prawdziwym zyciu nie ucierpial, ugryz sie w jezyk i nie ublizaj komus kto jest od Ciebie duzo starszy, w szczegolnosci gdy nie masz racji. Osobiscie nie przypominam sobie, aby moj 2 lata od Ciebie starszy siostrzeniec sie tak kiedykolwiek zachowywal.
Jezeli nie bedzie potrzeby wypowiedzi w incydentach po R2, to jest to moja ostatnia wypowiedz tutaj. A zatem: do widzenia Panowie!
Na forum jest rownouprawnienie :). Nie ważny jest wiek tylko co piszesz. Ty piszesz głupoty. Popytałem się kilku kierowcow jak wyglada w ich oczach incydent. Wynik?
RA ze wskazaniem na Debeo - 4
RA ze wskazaniem na Dudeka - 1
Więc ja napewno się nie kłóce o nic tylko ty zgłaszasz głupią sprawe :). Cieszę się niezmiernie że jedziesz ostatni wyścig :). Wkoncu moze ktos nie bedzie mi co wyścig wjeżdżał w bolid :). Pana Debeo żegnamy
RA ze wskazaniem na Debeo - 4
RA ze wskazaniem na Dudeka - 1
Więc ja napewno się nie kłóce o nic tylko ty zgłaszasz głupią sprawe :). Cieszę się niezmiernie że jedziesz ostatni wyścig :). Wkoncu moze ktos nie bedzie mi co wyścig wjeżdżał w bolid :). Pana Debeo żegnamy
BUKA NIE ŻYJE!
- Venceremos
- Posty: 2020
- Rejestracja: wt 01 sie, 2006 12:05
- Lokalizacja: Gdańsk
Wynik się liczy tylko ten który wyda rada :) Natomiast moje zdanie jest takie, że w Lesmo 2 się nie da wyprzedzać więc to był głupi pomysł się tam na wewnętrzną pchać. Oczywiście ocena imho RA.dudek2 pisze:Na forum jest rownouprawnienie :). Nie ważny jest wiek tylko co piszesz. Ty piszesz głupoty. Popytałem się kilku kierowcow jak wyglada w ich oczach incydent. Wynik?
"Formula 1 is not a sport" - Jedyna rozsądna wypowiedź Alonso :D
- maka87-1992
- Posty: 952
- Rejestracja: czw 24 sty, 2008 16:56
Pfff, start tak jak wczoraj - DNO, przed T1 widzę ze dudek atakuje Dela to odpuszczam.. za bardzo, odbijam się bokiem od bandy, spore uszkodzenia, potem w zamieszaniu na T1 jeszcze spin...ehh, jakoś jadę (słabo), aż tu nagle 10 letni brat postanowił sobie grac w moim pokoju w metina... (wiecie wlazł znikąd ja słuchawki na głowie, i spin) potem to już zal...ale dojechałem wrakiem :P ... a mogła być walka z Zeidem :)
Ostatnio zmieniony ndz 29 mar, 2009 21:01 przez maka87-1992, łącznie zmieniany 1 raz.
Skopałem wyścig nie ma co. Na T1 lekki kontakt z Jarem i uszkodzone prawe zawieszenie. Potem kilka spinów i ogólnie starta miejsca w generalce na rzecz dela ;)
Wyniki:
http://www.vrl-simracing.be/rfactorrepo ... &cssstyle=
i XML:
http://www.mm.pl/~zeid/sprint.xml
EDIT:
Wyniki:
http://www.vrl-simracing.be/rfactorrepo ... &cssstyle=
i XML:
http://www.mm.pl/~zeid/sprint.xml
EDIT:
Zeidem, Zeidem :Pmaka87-1992 pisze:Zaidem :)
i tak po przejechaniu 13 846,3 km GP2L sie skonczylo dla bolidu nr 16
wczoraj nudny wyscig za to z efektem, dzisiaj caly wyscig widzialem jakis samochod :P, co nie znaczy, ze 4 miejsce nie jest dobre. Jeszcze raz dudek dzieki za walke. Moze gdybym wtedy nie zagapil sie w lusterko i nie przestrzelil dohamowania do lesmo2 dojechalibysmy w odwrotniej kolejnosci ale co tam
no to jak WTCC i imola?
[ Dodano: Nie 29 Mar, 09 21:19 ]
jeszcze jak tak przegladam wyniki to jest bardzo dobrze - 3 czas okrazenia (na ta dwojke nie ma co patrzec, to alieny sa) i 3 czas S2 i S3 (j/w).
btw, dopiero na lap 11 dzisiaj wykimilem jak trzeba jechac parabolice - rychlo w czas
w ten weekend 13 punktow, czyli 50% tego co mialem przed monza
wczoraj nudny wyscig za to z efektem, dzisiaj caly wyscig widzialem jakis samochod :P, co nie znaczy, ze 4 miejsce nie jest dobre. Jeszcze raz dudek dzieki za walke. Moze gdybym wtedy nie zagapil sie w lusterko i nie przestrzelil dohamowania do lesmo2 dojechalibysmy w odwrotniej kolejnosci ale co tam
no to jak WTCC i imola?
[ Dodano: Nie 29 Mar, 09 21:19 ]
jeszcze jak tak przegladam wyniki to jest bardzo dobrze - 3 czas okrazenia (na ta dwojke nie ma co patrzec, to alieny sa) i 3 czas S2 i S3 (j/w).
btw, dopiero na lap 11 dzisiaj wykimilem jak trzeba jechac parabolice - rychlo w czas
w ten weekend 13 punktow, czyli 50% tego co mialem przed monza
To ja jeszcze ostatni post w tematach GP2 w tym roku:
Fatalnie mi się jechało, wyścig kompletnie mi się nie układał. Start był bardzo dobry udało się chyba nawet kogoś wyprzedzić, bardzo dobrze wszedłem w T1, ale niestety Maka kompletnie zatrzymał się w tym zakręcie, przez co i jak musiałem stanąć. Zanim udało mi się wrzucić neutral i ponownie bieg, to byłem już 10s za ostatnim kierowcą. Swoją drogą sprawiedliwości stało się zadość - przez ostatnie 2 starty, to ja blokowałem Makę, teraz stało się odwrotnie.
Dalej jechałem fatalnym tempem ze względu na liczne incydenty, to ktoś mi wyjechał przed nos, to ktoś puknął itp. Debeo to był tyle razy w piachu, że pomyślałem, że robi to specjalnie.
Kiedy ponownie zbliżyłem się do wyprzedzających mnie kierowców, to znowu ten nieszczęsny T1, tym razem obrócił się Zeid, znowu musiałem się zatrzymać... I ponownie procedura: neutral, bieg, zajęła mi tyle czasu, że było po zawodach.
Najszybsze okrążenie wyścigu? 1:34.x, kiedy normlanie przejeżdzam 1:33.2, a i 1:32.6 się zdaża... Fatalne zakończenie sezonu.
Fatalnie mi się jechało, wyścig kompletnie mi się nie układał. Start był bardzo dobry udało się chyba nawet kogoś wyprzedzić, bardzo dobrze wszedłem w T1, ale niestety Maka kompletnie zatrzymał się w tym zakręcie, przez co i jak musiałem stanąć. Zanim udało mi się wrzucić neutral i ponownie bieg, to byłem już 10s za ostatnim kierowcą. Swoją drogą sprawiedliwości stało się zadość - przez ostatnie 2 starty, to ja blokowałem Makę, teraz stało się odwrotnie.
Dalej jechałem fatalnym tempem ze względu na liczne incydenty, to ktoś mi wyjechał przed nos, to ktoś puknął itp. Debeo to był tyle razy w piachu, że pomyślałem, że robi to specjalnie.
Kiedy ponownie zbliżyłem się do wyprzedzających mnie kierowców, to znowu ten nieszczęsny T1, tym razem obrócił się Zeid, znowu musiałem się zatrzymać... I ponownie procedura: neutral, bieg, zajęła mi tyle czasu, że było po zawodach.
Najszybsze okrążenie wyścigu? 1:34.x, kiedy normlanie przejeżdzam 1:33.2, a i 1:32.6 się zdaża... Fatalne zakończenie sezonu.
- maka87-1992
- Posty: 952
- Rejestracja: czw 24 sty, 2008 16:56
Hmmm, mój wczorajszy wyścig był fatalny jak już pisałem, płakać można :D, no nic, sory korba za T1 po starcie, ale miałem poobijany samochód:D (zresztą nawet nie pamiętam co się tam stało :D ), sezon zakończyłem fatalnie (ale podobnie tez rozpoczynałem :D )
no nic, przykro mi za dyskwalifikacje z Race 1 no ale widać należało mi się, fakt ze chyba wiele nie zyskałem na tym bo starałem się jechać jak najwolniej gdy przestrzeliłem jeden z zakrętów, no ale linie przy wyjeździe z pitu przejechałem jak by jej tam nie było, to samo chyba zrobiłem tez wczoraj... :neutral:
no nic, przykro mi za dyskwalifikacje z Race 1 no ale widać należało mi się, fakt ze chyba wiele nie zyskałem na tym bo starałem się jechać jak najwolniej gdy przestrzeliłem jeden z zakrętów, no ale linie przy wyjeździe z pitu przejechałem jak by jej tam nie było, to samo chyba zrobiłem tez wczoraj... :neutral:
No to ostatni raz w tym sezonie:
Start - jazda z P1 oznaczała to, iż już przed wyścigiem w mojej głowie pojawiło się jedno pytanie. Początkowo było to "czy dostanę strzała na T1", ale po kilku próbnych startach które zorganizowaliśmy przed wyścigiem pytanie to przybrało formę "Kto mnie strzeli na T1". Padło na Xcore, dziękuje :P Jako że byłem na to przygotowany, udało się wybronić przed spinem, pojechałem dalej. A dalej było - o dziwo w moim przypadku - dość ciekawie. Nie spadłem na koniec stawki, poza 1 późniejszym spinem na T1 było bez większych przykrości. Wyprzedzili mnie zdecydowanie szybsi Debeo i Chipita (który nie zapomniał pozdrowić mnie pogłaskaniem prawej przedniej oponki i miał chętke wypchnąć za tor, ale ok, był fajno ;) ), ogólnie było czysto bardzo, szczególnie z Debeo, całkiem mi się podobało, pomimo że mnie wyprzedził :P Potem już dobierał się do mnie Zeid, ale z tego co wiem w jego bolidzie pojawiły się problemy techniczne, i poszedł w piach.
Potem udało mi się utrzymać całą resztę za sobą - chyba 3 czy 4 raz w sezonie nie dojechałem ostatni z tych, którzy są jeszcze na torze, z czego dumny jestem dość bardzo :P A najbardziej z tego, że utrzymywałem dość równe tempo - wolniejsze może od innych, ale równe, bez spinów (tym bardziej że coś rzucało bolidem na dohamowaniach :| ). Czemu tak nie było cały sezon ;)
Start - jazda z P1 oznaczała to, iż już przed wyścigiem w mojej głowie pojawiło się jedno pytanie. Początkowo było to "czy dostanę strzała na T1", ale po kilku próbnych startach które zorganizowaliśmy przed wyścigiem pytanie to przybrało formę "Kto mnie strzeli na T1". Padło na Xcore, dziękuje :P Jako że byłem na to przygotowany, udało się wybronić przed spinem, pojechałem dalej. A dalej było - o dziwo w moim przypadku - dość ciekawie. Nie spadłem na koniec stawki, poza 1 późniejszym spinem na T1 było bez większych przykrości. Wyprzedzili mnie zdecydowanie szybsi Debeo i Chipita (który nie zapomniał pozdrowić mnie pogłaskaniem prawej przedniej oponki i miał chętke wypchnąć za tor, ale ok, był fajno ;) ), ogólnie było czysto bardzo, szczególnie z Debeo, całkiem mi się podobało, pomimo że mnie wyprzedził :P Potem już dobierał się do mnie Zeid, ale z tego co wiem w jego bolidzie pojawiły się problemy techniczne, i poszedł w piach.
Potem udało mi się utrzymać całą resztę za sobą - chyba 3 czy 4 raz w sezonie nie dojechałem ostatni z tych, którzy są jeszcze na torze, z czego dumny jestem dość bardzo :P A najbardziej z tego, że utrzymywałem dość równe tempo - wolniejsze może od innych, ale równe, bez spinów (tym bardziej że coś rzucało bolidem na dohamowaniach :| ). Czemu tak nie było cały sezon ;)
Zwyciężają tylko tacy, którzy nie tracą wiary.